Korzystając z nikłego zainteresowania (średnie czytelnictwo dzienne jest 3 razy mniejsze niż w czerwcu) 2piwa postanowił napisać coś o swoich zainteresowaniach filmowych. Wcześniejsze posty o Sienfeld cieszyły się strasznie wielkim zainteresowaniem (uwaga ironia), więc również ten post powinien wzbudzić wielkie zainteresowanie.
2piwa napisze dzisiaj o jednym z najlepszych filmów jakie oglądał w życiu, (złośliwych należy uprzedzić, że nie jest to klasyka w postaci „Dorwać ją od tyły”, czy „Dostawca Pizzy 3” ) Jest to niskobudżetowy, rosyjski, artystyczny, piękny i wspaniały film pod tytułem „Powrót” (org. Vozvrashcheniye AKA Return) z 2003 roku. Film ten wygrał festiwal w Wenecji, w Polsce w kinach obejrzało go około 3 tys. ludzi. Wśród tej garstki wykwintnych kinomanów nie było oczywiście 2piw, bo jaka normalna osoba chodzi do kina na rosyjskie kino artystyczne.
Na szczęście 2piwa dowiedział się o tym filmie od swego ówczesnego współlokatora, który po obejrzeniu tego filmu, podniecał się tak, jakby trafił szóstkę w toto lotka.
Wiec aby nikomu nic nie zdradzać a zarazem zainteresować jeszcze bardziej 2piwa wklei kilka zdjęć, linków do serwisów filmowych, no i trailary z youtube.
filmweb
IMDB
gutek film
Kilka zdjęć
Trailer - angielski
i jedna z pierwszych scen, której nie można zamieścić na swojej stronie jako obiektu
Należy powiedzieć jeszcze tylko tyle, że to jeden z kilku filmów, które 2piwa oglądał z otwarta buzią i po którym nie potrafił myśleć i skupić się na czymś innym.
4 komentarze:
O filmie slyszalem ale nie ogladalem, moze kiedys.
�miesznie wygl�da tytu� zapisany nie cyrylic�:)
Zgadzam się z Tobą, Lechu, film jest piękny i niecodzienny. I oficjalnie dziękuję, że mi go pokazałeś ;)
widzialem dzis
wporzadku
spodziewalem sie wiekszego opuszczenia szczeny
i cholera co bylo w tej skrzynce? :D
Prześlij komentarz