Zapewne większości czytelników wyda się to dziwne i niespotykane, ale 2piwa czasami gotuje. A już pewnie, za nie lada sensację będzie uchodzić to, że jest to coś innego niż parówki.
Od czasu do czasu naszego skromnego, a ostatnio zapracowanego bohatera, nachodzi chęć ugotowania czegoś ciepłego i dobrego, po czym jego zmęczony piwem żołądek będzie mógł chwileczkę odpocząć.
Dwa dni temu na przykład wpadł on na wyśmienity pomysł na naleśniki, które strasznie mu smakowały, ba nawet tak bardzo, że postanowił podzielić się nimi ze swoimi czytelnikami (oczywiście nie fizycznie, bo wszystkie zostały już dawno zjedzone).
Sam etap tworzenia „wykwintnych potraf”, czyli inaczej gotowania, w wykonaniu 2piw wygląda troszeczkę inaczej niż u zwykłego człowieka. Po pierwsze chęć upichcenia czegoś własnego pojawia się bardzo rzadko, przeważnie na przeszkodzi stają takie czynniki, jak brak czystych naczyń , kac, lenistwo, pańczny lęk przed przyszłym zmywaniem, jak również wielka odpowiedzialność związana z przygotowaniem potraw od początku, która w wykonaniu 2piw sprowadza się do takiego stwierdzenie „ a jak cos spierdolę to co będę potem jadł?”
Po przełamaniu pierwszych lodów, co jak było wspominane wcześniej, zdarza się bardzo rzadko, 2piwa zabiera się do przygotowania i właściwego czynności kulinarnych. Przygotowania polegają przeważnie na wypiciu dwóch piw lub kieliszka wina. Zabieg ten ma na celu poprawić ogólne właściwości manualne kucharza – ręce nie trzęsą się tak bardzo, kulinarne zapachy wydają się mniej intensywne, brudne naczynie nie tak straszne. Należy również zaznaczyć, że gotowanie odbywa się oczywiście bez udziały żadnych przepisów oraz książek kucharskich. Wszak czytanie książek nie jest najmocniejszą stroną 2piw. Dodawanie przeróżnych składników jest bardzo uznaniowe, ba czasami można nawet uznać, że jest to proces całkowicie losowy.
Najważniejsza w gotowaniu jest oczywiście konsumpcja. W tym miejscu 2piwa zamieni się w Wójka Dobra Rada – i podzieli się z czytelnikami swoim największym spostrzeżeniem. Prawie każdą niedoskonałość potrawy w doborze składników, przypraw, nieodpowiednim czasie gotowania da się poprawić za pomocą wina lub piwa. Wszystko zależy od ilość.
Wracając do ostatnich kulinarnych sukcesów 2piw – są to wspaniałe naleśniki z mięsem, których przepisem 2piwa ma zamiar się podzielić.
Więc:
na początku robimy zwykłe naleśniki. Ważne by było grube i tłuste, dodajemy do nich więcej mąki, jak również troszeczkę cukru. 2piwa posługuje się następującym zestawem składników: na 0,5 l mleka, 1 jajko, 2 szklanki mąki i łyżka cukru
Następnie gotujemy mięso, 2piwa używał karkówki, ale chyba znacznie lepszym wyborem będzie coś łagodniejszego, np. piersi z kurczaka. Mięso pokrojone w kostkę lub plasterki gotujemy na oleju wraz z (najważniejszym składnikiem) piwem przez około 20 min – aż zrobi się miękkie. Doprawiamy je tym co mamy (2piwa używał bazyli i majranku). Mięso można przysmażyć potem na samym oleju, ale nie ma takiej potrzeby.
Naleśniki smarujemy sosem czosnkowym, ulubionym sosem 2piw jest sos jogurtow-czosnkowy pewnej znanej firmy, następnie na posmarowany placek kładziemy 2 lub trzy plasterki słodkich ogórków bez skórki (najlepsze słodkie ogórki bez skórki robi oczywiście babcia 2piwa i do tego dodajemy kilka kawałków mięsa. Naleśnik zawijamy i otwieramy kolejne piwo lub wino no i zabieramy się do konsumpcji.
Smacznego.
2piwa nie poleca stosowania tego przepisu wszystkim, ponieważ nie każdy żołądek jest do niego przystosowany odpowiednio długą konsumpcją piwa, parówek i kebabów
3 komentarze:
"Przygotowania polegają przeważnie na wypiciu dwóch piw lub kieliszka wina. Zabieg ten ma na celu poprawić ogólne właściwości manualne kucharza" - prawie jak chirurdzy :P
ach... pamiętam jak jeszcze w akademiku 2piwa robil placuski jabłkowe w cieście. Co to był za ubaw.... a jaki był wtedy śmiertelnie poważny ;) nawet nie rozbawiło go jak zepsułyśmy z Olą zamek w jego pokoju....
a mój naleśnikowy faworyt: nadzienie ze szpikaku, twarożku i czosnku. palce lizać!!
"na początku robimy zwykłe naleśniki. Ważne by było grube i tłuste"
"gotujemy na oleju" (?)
"Mięso można przysmażyć potem na samym oleju"
to, w połączeniu z kebabami, parówkami i 2 piwami, wyjaśnia pochodzenie sylwetki 2piw
Prześlij komentarz