poniedziałek, 26 lutego 2007

Przerwa techniczna

Do czas, aż 2piwa upora się z poważnymi problemami (Nikt nie wiem ile mu to zajmie czasu - niektórzy, Ci bardziej życzliwi mówią, że do końca życia), jego działalność tutaj zostaje zawieszona.

wtorek, 20 lutego 2007

dlaczego TO COŚ powstało

„My life is the complete opposite of everything I want it to be. Every instinct I have in every aspect of life, be it something to wear, something to eat... It's often wrong."

Podobnie jak George Castenza 2piwa często się myli a jego przeczucia są zazwyczaj błędne, co szczególnie bardzo irytuje w przypadku totolotka oraz zakładów bukmacherskich. Wiele razy zastanawiał się jak by wyglądało jego szare i nieciekawe życie, gdyby w końcu wybrał te właściwe pieprzone sześć cyfr. Te dość ogromne pechowe fatum (ale nie tak bardzo, przecież raz wygrał na STSach 550 zł ) sprawdziło się również przy pisaniu bloga. Co prawda trafnie przewidział znikomą czytelność i popularność jego popisów literackich, niemniej jednak pomylił się w przypadku zainteresowania poszczególnymi pomysłami. Jak się okazało największe zainteresowanie jego znajomych z gg (nie losowej i nie obiektywnej grupy czytelniczej) wzbudził post o sesji .Ba nawet kilku osobom to się spodobało. (2piwa ma taką nadzieję, bo nikt przecież nie pisze, że coś mu się podoba, jeśli nie do końca jest to prawdą. PRAWDA ???). W związku z tym postanowił kontynuować Pomysł 3 czyli pisanie o życiu, przemyśleniach i spostrzeżeniach szarego nie zawsze zadowolonego czasami sfrustrowanego, częściej pijanego, od czasu do czasu zadowolonego, nigdy nie kłamiącego, inteligentnego (A napiszę może ktoś uwierzy !) 2piwa.Co jakiś czas pojawiać się jednak będą nowe, inne pomysły.
Może jeszcze, dlaczego powstał ten blog i na kim 2piwa się wzorował.
Głównym celem, jaki postawił sobie 2piwa to poprawa polszczyzny, ponieważ 2piwa nie jest zadowolony ze swoich zdolność pisarskich, szczególnie wtedy, gdy czyta to, co sam napisał. Cele poboczne to oczywiście zdobycie popularności, pieniędzy, sławy, uwielbienia u kobiet. Tak, tak, link na głównej stronie onetu, komentarze Kuby Wojewódzkiego, polemika z Lechem Wałęsą, wydanie książkowe postów będą oczywistym tego wyznacznikiem.
2piwa wzorował się głównie na blogu małego r. (pisanie o sobie w trzeciej osobie) oraz supergigancie (oprawa multimedialna). 2piwa nie wie na kim wzorowały się dwa wyżej wymienione blogi.

niedziela, 18 lutego 2007

Znowu to samo

George Costanza, Można by powiedzieć że to moje guru.


Top 25 Seinfeld Moments dość długi klip, niestety nie z youtube, wiec nie wiem ja go tu umieścić.

Jeżeli te krótkie filmiki kogoś zainteresowały na tyle by kupić serial na DVD, lub ściągać go za pomocą p2p ( szczególnie serie 6,7,8 i 9), to proszę o kontakt.

Seinfeld cd

Koleiny post o moim ulubionym serialu, tym razem zrobiłem znacznie większy rozeznanie Nowe klipy bardziej oddają klimat i charakter serialu.

Scena z jednego najbardziej kultowego i znanego odcinka The Contest . Georg znalazł się w bardzo niezręcznej sytuacji.


Kilka zabawnych momentów , wybranych spośród wszystkich odcinków



The Swich

Seinfeld cd - ulubione cytaty

Koleiny post o moim ulubionym serialu, tym razem zrobiłem znacznie większy rozeznanie i postanowiłem umieścić trochę cytatów.

"Why did it all turn out like this for me? I had so much promise. I was personable. I was bright. Oh, maybe not academically speaking, but I was perceptive. I always know when someone's uncomfortable at a party. It all became very clear to me sitting out there today, that every decision I've ever made in my entire life has been wrong. My life is the complete opposite of everything I want it to be. Every instinct I have in every aspect of life, be it something to wear, something to eat... It's often wrong."
- George, in "The Opposite"

"I know less about women than anyone in the world. But one thing I do know is they're not happy if you don't spend the night. It could be a hot, sweaty room with no air conditioning and all they have is a little army cot this wide... You're not going "anywhere."
- George, in "The Deal"

"Not that there's anything wrong with that!"
- Jerry, denying that he is gay, but not wanting to be seen as anti-gay, in "The Outing"

"You can do better than me. You could throw a dart out the window and hit someone better than me. I'm no good!"
- George, trying to get rid of his current girlfriend, in "The Outing"


"Ordinarily I wouldn't mind, but..."
"But what?"
"Well, I just got back from swimming in the pool. And the water was cold..."
"Oh, you mean... Shrinkage."
"Yes. Significant shrinkage."
"So you feel you were shortchanged."
"Yes. I mean, if she thinks that's me, she's under a complete misapprehension. That was not me, Jerry. That was not me."
- George and Jerry, in "The Hamptons"


Więcej znajduje się np tutaj
i tutaj

piątek, 16 lutego 2007

Pomysł numer 4

Pomysł numer 4 to pisanie o rzeczach, które w jakiś sposób znalazły moje uznanie, filmach, książkach, ludziach, wydarzeniach. Jest to w pewnym sensie powielenie pomysłu numer 3, z tą różnicą, że może zainteresują szersze grono odbiorców niż ja i moi znajomi. Podobnie jak na jednym z moich ulubionych blogów, czyli supergigant.blox.pl postaram się umieszczać dużo zdjęć, linków, i krótkich filminków.

Na początek SEINFELD
Nie wiem czy ktoś zauważył, ale 2piwa od pewnego okresu czasu zachwyca się pewnym serialem niczym przeciętna nastolatka zespołem Tokio Hotel (jeżeli wyżej wymieniony zespół nie jest już na topie, to bardzo przepraszam za gafę). Ów serial to Seinfled. Cała przygoda zaczęła się kila lat temu, gdy 2piwa przeczytał w Gazecie Telewizyjnej o najbardziej popularnym serialu w USA, że ma specyficzny humor, i że bije rekordy popularności. Początkowo myślał, że są to „Przyjaciele”, ale potem dowiedział się, że ów serial nadawany jest w Canal + w paśmie niekodowanym, postanowił zobaczyć co to takiego, obejrzał kilka odcinków które mu się spodobały, nie na tyle jednak by się nimi jakoś bardzo ekscytować ( 2piwa był chyba jeszcze wtedy w podstawówce). Niestety były to ostatnie epizody ostatniego sezonu i jego przygoda została przerwana prawie na 6 – 8 lat. Aż pewnego dnia pławiąc się błogim lenistwem podczas któryś ferii postanowił obejrzeć kilka odcinków, po których był już całkowicie uzależniony.

Dla tych którzy nie wiedzą co to jest Seinfeld kilka linków.
IMDb
Wiki
FilmWeb
BBC comedy guide

Kilka zdjęć












No i kilka ulubionych scen z filmu:

Kramer, jak zerwać z dziewczyną tutaj1



A potem ją przeprosić

link






answering machine



Marine Biologis



Kramer's Daily Routine



Na razie tylko tyle, reszta na youtube, w sklepach.

czwartek, 15 lutego 2007

Pomysł numer 3

Pomysł numer 3 jest dość banalnym i typowym – pisanie o sobie. Nie jest to pomysł oryginalny i błyskotliwy, a blogi autotematyczne są przeważnie bardzo nudne i nieciekawe, no chyba, że autor owego jest jakąś ciekawą, sławna i nieprzeciętną osobą. Po krytycznym spojrzeniu na siebie stwierdziłem, że NIE JESTEM niestety sławny, bogaty, nie prowadzę ciekawego trybu życia, nie spotykam ciekawych ludzi, nie podróżuję, więc informacje zamieszczane zgodnie z Pomysłem numer 3 będą interesowały tylko mnie, no i może moja mamę, jak jej ktoś przekaże linka. Sam wolę blogi, które z założenia są o czymś.

„Wydaje mi się, że jesteś student więc może napiszesz coś o sesji? A jak jesteś już po, to być może coś o świętowaniu?”

Proszę bardzo. Na wstępie zaznaczam, że tekst jest o sesji na dość prestiżowej uczelni (UW), ale nie dość prestiżowym i wymagającym kierunku (ekonomii), gdzie raczej się nie ściąga.

Sesja z założenia to taki bardzo nieprzyjemny, niepotrzebny, stresujący, irytujący okres pod koniec stycznia, początku lutego lub w czerwcu (koniec maja początek czerwca – na UW 2 lata temu), w czasie którego sprawdzana jest twoja wiedza, umiejętności zdobyte podczas całego semestru, lub roku, gdzie decyduje się twój budżet na przyszły rok (stypendium), twoja samoświadomość naukowa: negatywna „kurwa jaki ja głupi jestem, uczyłem się 2 tygodnie no i co i kurwa 2 !” pozytywna „kurwa jaki ja fajny jestem – uczyłem się jeden wieczór i mam 4,5, a mówili, że trzeba zasuwać, chodzić na wykłady. DURNIE”. Powstają różne teorie spiskowe „Kurwa ale chuj, wszystkim laskom postawił po 4,5, a mnie męczył”, przeróżne strategię „Ty jak wejdziemy szybko do sali to usiądziemy obok siebie i będzie można współpracować”

2piwa przeważnie lubił czas sesji, jakoś mu się podobało, że nie musi chodzić na zajęcia, że ma egzaminy fajnie rozłożone (tylko pierwsze 2 lata), że może wstać, wypić kawę i napierdalać, jakoś lubił się uczyć, czuł, że mimo tego, że obijał się cale pół roku, to jednak coś robi. Generalnie nie wpadał w panikę. No może przesadzam z tym, że nie wpadał w panikę, znany był z ciągłego powtarzania zwrotu „kurwa jaki ja głupi jestem, kurwa dlaczego nie uczyłem się wcześniej”, z którego przeważnie był wyśmiewany. Ale zawsze w jakiś tajemniczy sposób zbierał się, siedział do 4 am., nawet kilka razy z rzędu i jakoś wszystko zaliczał w pierwszym terminie (pierwsze 2 lata)

Niestety wszystko, co dobre przeważnie się kończy, nie inaczej było w przypadku 2piwa. Wszystko zaczęło się prawdopodobnie od socjologii, która 2piwa traktował po macoszemu, bo dostał się na ostatni miejscu, a do egzaminów wstępnych się nie uczył („Wtedy po razy chyba drugi w życiu pomyślał sobie BŁĘDNIE oczywiście, że „Wcale taki GŁUPI NIE JESTEM, i może coś w życiu osiągnę”) i gdzie pierwszy raz nie podszedł do jakiegoś egzaminu w I terminie w sesji, a w sesji letniej chyba do wszystkich. To tam dowiedział się, że emocjonowanie się I terminem jest bardzo lamerskie, że prawdziwy kop i podwyższone bicie serca pojawia się podczas II terminu, szczególnie gdy uświadomi się, że własne nieróbstwo może kosztować ciebie aż 400 zł ( 200 piw, powtarzam 200 piw !!). To tam zobaczył, że ludzie którzy nie zdają wszystkiego za pierwszym razem to też ludzie.

Ostatnia sesji była jedną z najlżejszych w życiu 2piwa. Miał tylko 3 egzaminy (ASC , TU i angielski) no i jeszcze jedno duże kolokwium (PG). Pomimo tego plan miał oczywiście jak zawsze bardzo ambitne, postanowił nauczyć się większości w przerwie świątecznej. Wziął skrypty do domu, położył na półce i włożył do plecaka jak wyjeżdżał. Wrócił do Warszawy oczywiście 3 dni wcześniej niż mógł, z postanowieniem nauki by nie było wątpliwości.

Nie będę pisał jak sesja wyglądała, przedstawię ją za pomocą statystyk.

Ilość Egzaminów - 4 (plus 3 socjologia)
Ilość Zaliczonych Egzaminów – 0 ( 0 )
Ilość Obecności na Egzaminach – 0 ( 0)
Ilość czasu poświęcona na naukę do każdego egzaminu, a w nawiasie czas do nauki w sesji:
ASC – 4 h ( 3 dni )
PG – 5 h (dość dużo, bo po braku obecności na 1 kolokwium 2piwa miał zamiar iść do innej grupy tydzień później)
TU – 10 min ( 5 dni)
Angielski – 0 (tu akurat nie dużo – chociaż cale pół roku)
Socjologia – w sumie wszystkie egzaminy 0 (brak danych – bo 2piwa nie wiedział kiedy miał egzaminy na socjologii)


GŁÓWNE KONSEKWENCJE

Sesja w marcu (są już zajęcia)
Część znajomych się z niego śmiała, śmieje, uśmiecha z politowaniem, wywyższa wzrokiem
Rodzice mają go za obiboka, lenia, który nic przez pół roku nie robi
Chyba już nie będzie studiował socjologii
Musi się kiedyś w końcu zacząć uczyć



To by było na tyle o mojej sesji i o moje skromnej osobie.



 

czwartek, 8 lutego 2007

Pomysł numer 2

Następnym pomysłem, jest wklejanie cudzych tekstów, które w jakiś sposób znalazły moje uznanie. Na początek coś poważnego, obywatelskiego, pełnego goryczy i żalu.

Znalezione w komentarzach na blogu Pani Parandowskiej (osoba, która go umieścił, znalazła to gdzieś w Internecie)

"Orędzie do narodu

MOTTO: “Jestem gotów plunąć w mordę każdemu, kto powie, że jestem niekulturalny.” A. Lepper

To był wyjątkowy rok, takiego nie mieliśmy od 17 lat:
- pierwszy raz od 17 lat do marszałka sejmu wpływa wniosek aby Jezusa Chrystusa ogłosić królem, a na komendzie można zamówię taxi lub pizzę.

Wszystko zaczęło się od kampanii partii zwanej żartobliwie prawem i sprawiedliwością, pod wdzięcznym Tytułem “My dotrzymujemy słowa”.

- W ramach “my dotrzymujemy słowa” - “jeśli mój brat zostanie prezydentem, ja nie zostanę premierem”, premierem został atrakcyjny Kazimierz, pierwszy produkt medialny w Europie Środkowej. Rodzime “Truman Show” potrwało pół roku, w tym czasie w ramach “my dotrzymujemy słowa” w kwestii taniego państwa, powstało najwięcej w historii wolnej Polski
nowych ministerstw i sekretarzy stanu, z ministerstwem śledzi i morza na czele, mamy najwięcej
w historii Polski marszałków sejmu i senatu oraz 4 wicepremierów.

- Dwukrotnie TK zanegował ustawy przegłosowane w odstępie kilku miesięcy, co jest absolutnym rekordem. Mięliśmy w ciągu roku 3 rządy, w ramach tych samych partii 3 rodzaje koalicji na trzech różnych pakietach umów, do tego dwóch premierów, pięciokrotnie był wymieniany minister finansów.

Jeśli mój brat zostanie prezydentem, ja jednak zostałem premierem, ponieważ premier, który ma 78% poparcia społecznego był za słaby, wymieniliśmy go na premiera, który ma 33% poparcia, a premier który miał 78% poparcia przegrał wybory na prezydenta Warszawy.

- Pierwszy raz od 17 lat Polska zobaczyła masówkę, 160 cm kompleksów spędziło słuchaczy radiowęzła z Torunia do stoczni i uroczyście przysięgało nie rozmawiać z Lepperem, po czym polazły i gadało, ale o tym za chwilę.

- Pierwszy raz od 17 lat w ministerstwie sprawiedliwości w randze Wiceministra zasiadł sędzia stanu wojennego i w randze ministra koordynatora komunistyczny prokurator z lat 70. Takiej kadry nie miał nawet Leszek Miller. Na fali rewolucji moralnej marszałkiem sejmu, a następnie
premierem wybrano 4 krotnego recydywistę, członka powołanej przez SB grupy politycznej, na co dokumenty widział brat. Premiera recydywistę zdymisjonowano za warcholstwo, co było ewidentnym chamstwem, by następnie w nocy bez kamer tuż po projekcji filmu o JPII wskrzesić i wsadzić na szczyty władzy.

- Od 17 lat nie mieliśmy w rządzie koalicyjnym klubu, który w ponad 50% składa się z oskarżonych lub skazanych prawomocnymi wyrokami posłów, znajdziemy w IVRP odnowy moralnej, posła pedofila, posłankę skazaną za fałszowanie przepustek więziennych, europosła
oskarżonego o gwałt, rodzimego posła oskarżonego o gwałt, jego żonę oskarżoną o defraudacje, posłankę, która zasłynęła, jako operatorka scen korupcyjnych, a następnie została skazana przez komisje etyki i ta sama komisja uniewinniła posłów korumpujących posłankę. Znajdziemy posła wyrzuconego z klubu PiS za jazdę po pijaku, jest poseł wywalony z SO za awantury w dyskotece, jest również poseł powołujący się na znajomości z ministrem sprawiedliwości w czasie egzekucji komorniczej, za co został wywalony z SO, cały ten kwiat polskiego parlamentaryzmu tworzy koalicyjne koło narodowo - ludowe.

- Pierwszy raz od 17 lat minister sprawiedliwości 80% czasu pracy poświecił na konferencje, pierwszy raz minister pokazał społeczeństwu jak się niszczy dokumenty przy okazji sprawy politycznej, gdzie o 6.50 prokuratura wkroczyła do PZU na wniosek posła Kurskiego, członka sztabu wyborczego PIS, który oskarżył Donalda Tuska o fałszerstwa polegające na kupowaniu bilbordów od PZU. Jak się okazało nie było ani jednego świadka potwierdzającego słowa
Kurskiego, firma obsługująca PZU obsługiwała PIS nie PO, a sędzią w tej sprawie był minister, który był szefem kampanii wyborczej PiS. Sprawę umorzono, poseł Kurski błaga na kolanach o ugodę. To samo ministerstwo sprawiedliwości w ciągu roku zresocjalizowało Rywina, wypuściło
Jakubowską i Jakubowskiego, łamiąc prawo aresztowało Wąsacza, nie wyjaśniło ANI JEDNEJ
SŁYNNEJ AFERY łącznie z afera Rywina, którą obecny minister jako członek komisji pono rozwiązał w ułamku sekundy, tylko ówczesne władze blokowały śledztwa.

- Pierwszy raz od 17 lat rząd, który popierał lustrację zamknął do spółki z klerem usta księdzu Sakowiczowi, prezydent podpisał wadliwą ustawę lustracyjną, a następnie sam znowelizował ją do poziomu ustawy, która obowiązywała wcześniej. Nie złapano ani jednego członka układu, nie
odebrano emerytury ani jednemu ubekowi, za to opluto wielu opozycjonistów, w tym nieżyjących jak Jacka Kuronia i uczynił to człowiek, który nie spędził ANI JEDNEGO DNIA W KOMUNISTYCZNYM WIEZIENIU, A W CZASIE STANU WOJENNEGO JAKO JEDYNY OPOZYCJONISTA Z KRĘGU WAŁĘSY SIEDZIAŁ U MAMUSI POD PIERZYNĄ. Na
tym tle pokazuje się najbardziej czytelny podział w IVRP. Komuniści dzielą się na pisowych i pozostałych, z tym, ze pisowi tacy jak Gierek, Jasiński, Kryże, to dobrzy komuniści, pozostali są z układu. Z układu są też wszyscy członkowie opozycji i media, z tym, że w tym wypadku ważny jest kontekst i przydatność “układowa”. Znany polityk opozycji najpierw dostał propozycję objęcia rządu IVRP, potem ogłoszono go mordercą demokracji, by znów
zaproponować mu miejsce w rządzie.

- Pierwszy raz od 17 lat rząd, który nie zrobił nic w kwestiach gospodarczych, nie wydał najmniejszego dokumentu, choćby najniższej wagi regulującego jakikolwiek obszar gospodarczy, okrzyknął się twórcą 1 punktowej inflacji i PKB na poziomie 5 pkt. Pierwszy
raz szef kancelarii prezydenta, który wyleciał z niej za prowadzenie spółki z baronem SLD
Nawratem, która to spółka jest ulubieńcem prokuratora, po kilku miesiącach karencji został szefem doradców premiera.

- Pierwszy raz od 17 lat ministrem spraw zagranicznym jest kierowniczka magla, która nie odróżnia dwóch najważniejszych dla Polski traktatów regulujących stosunki z sąsiadami.

- Pierwszy raz od 17 lat 8 ministrów spraw zagranicznych, a więc wszyscy uznali polską politykę zagraniczną za szkodzącą i ośmieszająca kraj.

- Nigdy dotąd w historii 17 letnich zmagań z demokracja, prezydent nie odwołał spotkania na szczycie tłumacząc się rozwolnieniem wywołanym artykułem w niemieckim brukowcu.

Nigdy dotąd polski premier nie żebrał o 4 minuty rozmowy z prezydentem USA by w jej trakcie oddać z wdzięczności 1000 polskich żołnierzy na misję “pokojowe”.
- Nie zdarzyło się od 17 lat, aby polski premier musiał się tłumaczyć w Brukseli, że Polska nie jest krajem antysemickim, w którym króluje homofobia i nigdy podobnych tłumaczeń nie uznano za sukces dyplomatyczny.

- Nie zdarzyło się w wciągu 17 lat by prezydent wygłosił 2 minutowe orędzie, oznajmiając, że nie rozwiąże parlamentu.

- Nie było takiego przypadku by ministrem edukacji został szef organizacji, której obecni, przyszli lub byli członkowie palili pochodnie w kształcie swastyk, udawali kopulację z drzewem, oraz między sobą.

- Nie pamięta Polska takiego przypadku, by członkowie koalicyjnego rządu, podawali rękoma weterynarzy środki wczesnooporonne przeznaczone dla bydła kobietom zgwałconym przez innych członków.

- Nie miał nigdy miejsca taki przypadek by premier i prezydent z tytułami naukowymi tak kaleczyli język polski, mówiąc “włanczam”, “som”, “świętobliwość Biskup Rzyma”, oraz mlaskali, oblizywali wargi, odbijali w kułak, a pierwsza dama zasuwała do samolotu z
reklamówką.

- To był najciekawszy rok od 17 lat, polskie władze w ciągu roku wykreowały i sprzedały taki wizerunek Polski, który świat pamięta z początku XIX wieku.

- W ciągu tego roku nasze stosunki z Niemcami, UE i Rosja zatoczyły koło i wróciły do czasów Układu warszawskiego i RWPG.

- W ciągu tego roku wystąpiła największa fala emigracji od czasów stanu wojennego.

- Z 3 mln mieszkań nie powstało ani jedno w ramach programu rządowego, z setek kilometrów autostrad w przyszłym roku powstanie 6 km odcinek, stadionu narodowego w Warszawie nie będzie, ponieważ wygrał niewłaściwy kandydat.

Cały ten dorobek nazywa się IVRP, której nie ma na żadnej mapie świata, a powstał ten twór chorej wyobraźni w efekcie rewolucji moralnej, która skalą, siłą i zapachem przypomina szambo spuszczone z Giewontu do Jastarni.

To był rok bliźniąt na kaczych nogach, dziękujmy Bogu, że go przetrwaliśmy i prośmy, by już nigdy więcej dobry Bóg podobnych dowcipów nam nie robił, niech chociaż pierwsza dama kupi sobie torebkę, a I strateg solidny klej do protez, do gospodarki nie mieszajcie się jak przez
ostatnie 12 miesięcy, a jakoś to przetrwamy braciszkowie bosy, partyzanci kwatermistrze,
komisarze spółdzielczy, pionierzy, kołchoźnicy, rewolucjoniści moralni w walonkach.

Grupa Trzymająca Wagę"

pomysł bardzo prosty, w sam raz dla leniwych studentów

niedziela, 4 lutego 2007

Pomysł numer 1

Moja znajomość programów graficznych, HTMLa, jak również mój zmysł artystyczny nie są najwyższe, wiec skorzystam z gotowego szablonu.
Niżej znajduje się jeden spośród moich pomysłów. Prezentowanie największych głupot jakie znalazłem w Internecie, przykład : opisy grono.net. (na razie bez linków)

"Mam buty ze sklepu, a nie z allegro w przeciwieństwie do niektórych."

"NIE ZNASZ NIE ZAPRASZAJ"

"Chciałabym być Barbie. Ta kurwa ma wszystko."

" nie będe pisał o sobie bo to by za długo było pisania"

">>>jEsTeM jAkA jEsTeM i KaŻdY kTo MnIe ZnA mA wYrObIoNe ZdAnIe Na MóJ tEmAt<< "
"nIe LuBiĘ sAmA pIsAć O sObIe,WiĘc PrZeDsTaWiAm OpInIę ZnAjOmYcH o MnIe:"
"*nIeNaWiDzE:
- lAnSuJąCyCh SiĘ pAnIeNeK;
- fRaJeRsTwA;
- pOlIcJi;
- jEbAnYcH pLoTkArZy;
- kŁaMsTwA;
- zDrAdY."

"*: DzIeWcZyNkI dZiĘkUjE zA tEn ZaJeBiStY wYpAd :*"

"No JeSteŚmy IdeAlNą ParĄ=] PoProStU=P"

"lubiaca duuuzo chlac, moze to malo pasujace do panienki, ale chuj mnie to boli;P"

"--->DO WSZYSTKICH DWULICOWYCH KURWÓW<--- "dwulicowych ludzi jest od chuja w tym mieście.."

"-GG- (jak masz pisać głopoty nie pisz i nie wkurwiaj mnie ) dla fajnych dla lubiących wszystko co pozytywne nie dla lamusów ,pedałów i ściemniaczy !!!!!JeBaĆ-KoNfFfFi"

"Wyrywaniem profesjonalnie świnek w 100% pozdro dla brata Pawła..!!kokony kurwa to jest to<---hehe..!!" "Solarium promyczek 2x w tygodniu + krem sex kitten!!!!!!!!!!!!!!! >Lubie fajne dupeczki tym sie interesuje na 1 miejscu<---------------"

Początek

Witam, zakładam bloga. Nie mam zielonego pojęcia, o czym będę pisał i w jaki sposób będę go prowadził, ale mam kilka pomysłów, zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Na razie skupię się nad wyglądem, może zrobię jakąś grafikę, przeczytam instrukcje, „pożyczę” Photoshoopa lub Corela :P.
Niestety moja znajomość polskiego nie jest najlepsza, wiec PRZEPRASZAM za wszystkie stylistyczne, ortograficzne i interpunkcyjne błędy. Jeżeli po jakimś czasie nie dostrzegę poprawy, to moja działalność tutaj zostanie zawieszona