sobota, 17 marca 2007

Pewna bardzo popularna czynność

Skromna refleksja 2piwa na temat pewnej bardzo popularnej czynności, którą ekscytuje się teraz . podobno połowa Polski
2piwa czasami, przeważnie pod wpływem specjalnego, magicznego składnika rozcieńczonego w płynie w stosunku od 5/100 do 40/100, tańczy, chociaż bardziej odpowiednim określeniem byłoby próbuje tańczyć, lub naśladuje taniec. Ba niektórym osobom, chyba również 2piwom ( a miałem tego nie odmieniać) wydaje się, że ją lubi, bo czasami zdarza mu się ją wykonywać znacznie dłużej niż 15 minut.
Skąd u 2piwa, osoby bardzo nieśmiałej, bez poczucia rytmu, nieuzdolnionej muzycznie nawet w najmniejszym stopniu, takie zainteresowanie. Nie wiem, 2piwa również nie wie. Początek tej dziwnej przypadłości zbiega się w czasie z początkiem studiów, gdy 2piwa sporadycznie uczęszczał na imprezy ze znacznie inną, bardziej melodyjną i bardziej wpadającą w ucho muzyką. Muzyka ta, spodobała mu się na tyle, że zaczął ją słuchać w domu. Jak zawsze, pewna część znajomych odnosiła się z pogardą do nowych muzycznych zainteresowań 2piwa, który w czasach licealnych i na I roku studiów uważał się za wielkiego zwolennika cięższego rocka oraz punku amerykańskiego (dla zbuntowanych nastolatków) , ale on to ignorował. Ja sam mówił „No i co z tego, że jestem discomułem …”. Nie jest to dokładny cytat, ponieważ w pierwszym stadium obcowania z wyższa edukacją, co trzecie słowo wychodzące z ust 2piwa było powszechnie uważane za nieładne. (Może w przyszłości będzie o tym jakiś post.)
Jak napisałem wyżej „taniec” 2piwa jest trochę inny i czasami nawet bardzo inny od społecznie przyjętych norm. 2piwa nie ma za grosz talentu muzycznego, będąc brzdącem nie uczęszczał również na lekcje rytmiki i tańca (Oj dzięki bogu, że na początku lat 90 nie było „Tańca z gwiazdami”), ale w drodze przyspieszonej ewolucji i samodzielnej nauki wykształcił pewien zbiór zachowań, który nazywa „tańcem”. W skład tych nieskoordynowanych czynności wchodzą: niesystematyczne wymach głowy - przeważnie poziome, głupi uśmiech zazwyczaj z otwartymi ustami, śmieszne i niesymetryczne ruch ramion, oraz niesystematyczne i niezorganizowane wymachy nogami, w których lewa noga wykonuje znacznie więcej czynności od prawej. Jeśli chodzi o ręce, to w „tańcu” 2piwa występują dwie fazy. Pierwsza jak to sam określa 2piwa „jest z paliwem” – czyli z 6 procentowym roztworem magicznego składnika, wtedy tylko jedna ręka, zazwyczaj lewa wykonuje jakąś czynność, druga zajęta jest trzymaniem kufla. Druga faza występuje rzadziej niż pierwsza, ruchy wykonują obie ręce, polegają one na obrotach wokół własnej osi (osi wyznaczonej przez wyprostowana rękę), często „taniec” zostaje urozmaicony za pomocą zginania łokcia, jednej lub dwóch kończyn. Cały efekt wygląda oczywiści bardzo spektakularnie (tak się przynajmniej 2piwa wydaje). Niestety 2piwa dość często zauważa, że czynności, jakie wykonują będąc w klubie lub na dicho, budzą czasami dezaprobatę zebranych tam gości. Taka refleksja przychodzi wtedy, gdy ilość magicznego składnika w jego organizmie jest niska, gdy osiągnie pewna optymalną dla danej chwili ilość, jakimś dziwnym trafem wszystkie wyrazy dezaprobaty u innych znikają ( czyż nie jest to magiczny składnik). Owe zniesmaczenie wyraża się zazwyczaj ironicznym uśmiecham, bądź uwagami skierowanymi do znajomych. 2piwa miał jednak przyjemność spotkać się z trzema dość dziwnymi reakcjami. Raz „tańcząc” przy jednym z swoich ulubionych hitów usłyszał od jakiejś dziewczyny „ Popierdoliło cię, że tak tańczysz”, za drugim razem dwie bardzo charakterystyczne Panie: wysokie, w specjalnych kozakach (nie białych niestety), z kręconymi umalowanymi blond włosami, w dość brzydkich spódniczkach, pokazywały palcami w kierunku 2piwa i się głośno śmiały, potem próbowały go naśladować, ale kozaczki na bardzo pokaźnym obcasie ograniczały ich pole manewru oraz koordynację ruchową. Trzecia sytuacja miała miejsce w Lublinie, gdzie pewna Pani, na oko tak około 3 lata młodsza od 2piwa, stanęła na środku klubu i z założonymi rękoma oraz ironicznym uśmiecham przyglądała się szaleństwom („tańcowi” ??) 2piwa i jego kolegi.
Ale ewolucja 2piwa ciągle trwa i może w końcu dogoni resztę homo sapiens.

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

ah... zobaczyłam ten taniec oczami wyobraźni :) mi sie podoba :P

Anonimowy pisze...

:-D

Anonimowy pisze...

wstęp do klubu: 10 zł, piwo w klubie: 8 zł, zobaczenie na własne oczy 2piw w akcji: bezcenne...

Anonimowy pisze...

A 2piwa nie uważa że najwyższy czas na post o hazardzie pokerowym?

Anonimowy pisze...

hmm... chyba ktoś ukradł mi kwestię:) tę powyższą:)

2piwa pisze...

jeśli chodzi o dwa ostatnie komentarze to:
NIE WIEM O CO WAM CHODZI

Anonimowy pisze...

hahaha a ja taniec widziałam i istotnie wrażenie robi . jak się tak 2piwa w akcji oglądało przez kilka wieczorów pod rząd , to potem nawet na mnie ( i nie tylko ) te ruchy przeszły !!czasami świadomie , a czasami nieświadomie wpadało się w trans ...:D