"Kolega a kolega z pracy ma się do siebie tak samo, jak demokracja a demokracja ludowa" – powiedział kiedyś podczas lunchu 2piwa.
Po czym, szczęśliwy ze swojej błyskotliwej uwagi zajął, się wszamianiem lunchu (podkreślam, nie obiadu – tylko lunchu) z "kolegami" z pracy.
2 komentarze:
mogłeś pójść krok dalej i powiedzieć "... jak między krzesłem a krzesłem elektrycznym" ;)
No może u Ciebie w pracy.
Prześlij komentarz