niedziela, 21 października 2007

Polityka i alkoholizm

2piwa postanowił znowu się odezwać, dzisiejsza notka, podobnie ja wcześniejsza powstaje w pociągu.2piwa ma nadzieję, że wszyscy, złośliwi czytelnicy docenią ten fakt, i nie będą marudzić, tak jak w przypadku ostatniego posta. Wszak autor tego wpływowego serwisu internetowego, nawet pomimo strasznego zabiegania w tygodniu i wielkiego kaca w weekend potrafi znaleźć troszeczkę czasu, by coś ciekawego (no ok. nie zawsze ciekawego) napisać.
2piwa jedzie właśnie ze wsi wielkiej do wsi małej spełnić swój obywatelski obowiązek. Panowie decydenci zadecydowali, że duża ilości pieniędzy wpłacanych do budżetu przez 2piwa (proszę się nie śmiać, 2piwa zachęca do sprawdzenia, jaki procent dochodów państwa stanowią podatki pośrednie i ile wynosi akcyza na alkohol) nie wystarczy, i że wymagany jest również jego aktywny udział w procesie rządzenia państwem. Co prawda ten bardzo ważny dla polskiego społeczeństwa głos mógł zostać oddany bez konieczności spędzania około 6 h w pociągu, ale 2piwa był wcześniej za bardzo leniwy by zarejestrować się w jakiejś komisji wyborczej, lub wziąć kartkę umożliwiając mu głosowanie w innym okręgu wyborczym.
Dlatego dzisiaj 2piwa napisze coś o polityce. Zrażonych czytelników wypadałoby uspokoić. 2piwa nie ma zamiaru złamać ciszy wyborczej, nie ma również zamiaru agitować, namawiać, przeprowadzać jakieś akcje społeczno-populistyczne w postaci „Nie rydzykuj”, „Schowaj babci dowód osobisty”, „Mordo ty moja”, „Wszyscy politycy to Żydzi i Komuchy i debile”. 2piwa uważa swoich czytelników za osoby inteligentne i oczytane, które reagują alergicznie na każde, pseudointelektualna akcje społeczne, mówiącą im co mają robić.
Polityka była kiedyś jednym z zainteresowań 2piw, na które poświęcał on dość dużo czasu. Oprócz oglądania dwóch konkurencyjnych wydań wiadomości 2piwa czytał regularnie prasę codzienną i czasami wszystkie trzy (w owym czasie) największe tygodniki społeczno-polityczne. Nie rozmawiał prawda o polityce z kolegami, ponieważ Ci szalenie wpływowi i oczytani ludzie nie podzielali politycznych zainteresowań 2piwa, skupiali się bardziej na MTV, Barze, Big Brother, Power Rengers i wszystkich protoplastach dzisiejszych „Tańców z gwiazdami”, „Tańców na lodzie” czy „Jak oni śpiewają”. A 2piwa z wpojoną mu od dziecka uległością i nabytym w późniejszym stadium socjalizacji - konformizmem, wolał się nie wychylać.
Był również znany wśród znajomych ze swego obywatelskiego zaangażowanie. Podczas poprzedniego wieczoru wyborczego po ogłoszeniu wyników kazał wypierdalać z pokoju dwóm swoim kolegom tylko dlatego, że byli za leniwi by wziąć kartę do glosowania, a potem narzekali na wyniki. 2piwa rzucał również wiązankami na liczne łańcuszki z prośbą o przyjście ubranym na czarno w ramach porostu wobec wyniku drugiej tury wyborów prezydenckich. Wiązanki zwykle okazywały się słuszne, osoby je wysyłające nie głosowały.
Niestety wszystko to się troszeczkę zmieniło od 2, 3 roku studiów, kiedy 2piwa nabył komputer i uzyskał stały dostęp do Internetu. Poranna lektura prasy codziennej została zastąpiona poranną lekturą serwisów plotkarsko-brukowych oraz wiadomości sportowo-rozrywkowych. Jego zainteresowania społeczne i polityczne, budząca podziw lub będąca przedmiotem pogardy wśród znajomych zostały zahamowane, a stan młodzieńczego entuzjazmu w postaci hasła: „można coś zmienić” zastąpiła apatia przejawiająca się hasłem „mało mnie to obchodzi” oraz „wszystko mi jedno” (nie mylić z blogiem, który jest po lewej stronie). 2piwa doszedł w końcu do tego stanu, że przez kilka tygodni przestał kupować swój ulubiony tygodnik, co wcześniej było nie do pomyślenia.

Dlatego w tym roku zmuszając się do głosowania 2piwa poddawany był wielkim torturom psychiczny. Wszak nie często to od samego 2piwa zależy, kto będzie przez najbliżej 4 lata (lub mniej niż 4 lata) rządził, decydował, wydawał pieniądze, zasiadał w spółkach skarbu państwa, występował w wiadomościach, jezdził fajnymi samochodami, no i czasami podnosił rękę. Obarczony tak wielką odpowiedzialnością 2piwa postanowił odreagować w jedyny znany sobie sposób, porządnie się upić. Wszak nie raz i nie dwa decyzje podejmowane pod wpływem pewnej ilości środków odurzających okazywały się słuszne. Niestety plan powiódł się tylko częściowo. Co prawda poziom upojenia alkoholowego był proporcjonalny do wielkości odpowiedzialności i powagi decyzji jaką 2piwa miał podjąć, jednak króciutki sen i 3 h podróż pociągiem spowodowały zakończenie stanu upojenia alkoholowego. Na szczęście 2piwom pozostał „firmowy” zapach i "wczorajszy" wygląd, którym przywitał/poczęstował członków 65. okręgowej komisji wyborczej w Białymstoku.

1 komentarz:

Paulinka pisze...

po "pseudointelektualna akcje społeczne" odechcialo mi sie czytac... milego poniedzialku Leszku