wtorek, 24 lipca 2007

Pierwszy raz z pracy

Dzisiejsza notka nie będzie długa. 2piwa ostatnio zaniedbał swego opiniotwórczego bloga, za co oczywiście bardzo przeprasza wszystkich swoich czytelników. Wszystko to przez pieprzoną korporację. Tak się składa, że obecnie 2piwa dorabia jako murzyn na zlecenie w jeszcze potworniejszej korporacji niż ta, w której będzie za jakieś dwa tygodnie próbował pracować. Powodem jest oczywiście brak pieniędzy. „Wszystko co ma to przepije, a zaoszczędzić nic nie potrafi” – kolejny raz maksyma wypowiadana przez jego rodziców okazała się prawdziwa.
2piwa ma obecnie straszne problemy z płynnością finansową, a stan jego konta w banku jest bliski zera, tak bardzo – że w ostatni czwartek 2piwa nie mógł wypłacić pieniędzy z bankomatu oraz zapłacić za piwo w klubie – limit wypłat i płatności ustanowiony został przez nędznych krwiopijczych bankowych wyzyskiwaczy powyżej stanu środków finansowych na koncie 2piw.
Właśnie dlatego zamiast odpoczywać w ostatnim weekendzie gdzieś na mazurach i byczyć się w samych kąpielówkach, 2piwa wybrał się z garniturem do Warszawy z silnym postanowieniem oszczędzania i zarobienia troszeczkę pieniędzy. Niestety tylko w samą sobotę i niedzielę 2piwa wydał prawdopodobnie więcej niż potencjalnie może zarobić (pieniądza dali mu rodzice – na podróż i kilka dni mieszkania w Warszawie). Ale przynajmniej odreagował specyficzny, białostocki clubbing oraz pobił swój rekord długości siedzenia w klubie (do 8.45 am – bez żadnych dopalaczy – oprócz oczywiście piwa i redbulla).

A obecna notka jest pierwsza, jaką 2piwa pisze w pracy. Bo dopiero dzisiaj 2piwa dostał komputer z kartą do sieci bezprzewodowej. W związku z tym przeprowadza zakrojoną na wielka skale akcję dywersyfikacyjną z głównej siedziby Carrefoura w Polsce :)

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

? a nie w McKinsey miales byc?

Anonimowy pisze...

nadmienię tylko, że w moim koleżeńskim, nieoprocentowanym banku stan rachunku 2piwa jest zawsze na debecie. Zawsze.

Anonimowy pisze...

tak tak - to chyba najlepszy bank z jakim mialem do czynienia ale
mam rowniez konta zalozone w dwóch podobnych (konkurencyjnych) bankach i w najblizszym czasie zaciągnę pewnie zobowiązania w kolejnych :)