czwartek, 26 kwietnia 2007

Doing nothing

“I am so busy doing nothing... that the idea of doing anything - which as you know, always leads to something - cuts into the nothing and then forces me to have to drop everything.”

Jak pewnie większość czytelników zauważyła 2piwa to osoba, która ma bardzo krytyczne (niektórzy by powiedzieli, że pełne kompleksów, zapewne wyniesionych z dzieciństwa) spojrzenie na siebie. 2piwa powoli, przeważnie empirycznie, lub za pomocą interakcji z innymi osobnikami, uświadamiał sobie, że jednak nie jest za bardzo przystojny, wysportowany, zdolny, zdeterminowany, inteligentny, ba nie jest nawet złośliwy, podstępny, wyrachowany, oszukiwać i kłamać również nie umie, nie posiada zdolnościach tanecznych, o których troszeczkę napisał wcześniej . W prawie wszystkich czynnościach, w jakich 2piwa bierze udział, jest przeciętny, nigdy najlepszy, nigdy najgorszy, w najlepszym wypadku wpada troszeczkę powyżej średniej. Jedna zdolność, która 2piwa opanował prawie do perfekcji to „doing nothing”. Niestety nie będzie mógł pochwalić się nią przed przyszłymi pracodawcami. Podobnie jak Jerry Seinfeld 2piwa uważa, że „doing nothing” nie jest prostą sprawą, bo oprócz tego, że można coś zrobić, co popsuję wszystko, robienie niczego jest strasznie męczące fizycznie, leżenie cały dzień w łóżku i oglądanie filmów męczy podobnie jak kilkugodzinne kopanie rowów. Poważnie.
2piwa chciałby zaprezentować kilka wybranych przykładów, które czasami uważa za swe „the most significant achievements”, przeważnie wtedy, gdy inni chwalą się swoimi osiągnięciami: naukowymi, zawodowymi, awansem w pracy, podwyżką, szczególnymi zainteresowaniami itp.. Rzeczy, nad umieszczeniem których w CV, 2piwa rozmyśla to:
Strajk przeciwko systemowi polskiej edukacji – brak obecności na zajęciach przez cały tydzień.
Nie wychodzenie z akademika i chodzenie w stroju do spania przez 4 dni – chwalmy Pana za sklepik w akademiku
Znajomość najbardziej głupich gron tematycznych na serwisie grono.net , oraz wszystkich głupich wpisów na forum gazety.pl przyjezdnych warszawiakach, którym słoma z butów wystaje przez 4 pokolenia :) /
Czytanie blogów, blog ciezkiedni małego r. 2piwa przeczytał w 5-6 godzin.
Obejrzenie 3 serii Sopranos -> 3X13 odcinków około 38 godzin w 4 dni
Stracenie w sumie ponad tygodnia lub więcej na przeglądanie głupich serwisów takich jak booom.pl i ilove.pl
Oglądanie przeróżnych filmików na youtube.com , czasami przez cały dzień – od, wszystkiego o seinfledzie, po SNL, stand upy, filmiki z top gear, a na przeróżnych spotach sportowych kończąc :)
Zaskoczenie, że ludzie o 10 żyją i jakoś funkcjonują, gdy 2piwa miał problemy ze wstaniem na zajęcia o 13.
Śledzenie lotu swojej floty w OGAME , od 3.00 a.m do 5 a.m, gdy 2piwa kogoś atakował. Tracenie czasami prawie połowy dnia na skanowanie, budowanie, latanie itp. grając w tą grę :)

Zapewne nie są to jakieś spektakularne osiągnięcia, nawet 2piwa większość z nich uważa za całkowitą stratę czasu, który można by przeznaczyć na coś pożytecznego. Chociaż 2piwa dowiedział się dość dużo o byciu warszawiakiem i słomie wystającej z butów, o przeróżnych sposobach pisania PoSdrAFiAm WsySciUtKie PsIaPsiUlKi :** BuZzIaCkI, o metodach podrywu imprezowego, o tym jakie białekozaczki są najbardziej trendy, o bansie i lasie, o osobach jakie można spotkać w komunikacji miejskiej, o ogolonych bobrach i za krótkich kretach no i o całej innej masie innych, również szalenie ważnych i istotnych kwestii.

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

krotkich bobrach? podzielisz sie wiedza? :D

2piwa pisze...

Oczywiście, że sie podzielę. Te dwa grona znalazłem dzięki linkowi zamieszczonego w jakimś temacie o tutule: "ciekawe grona", lub "mega idiotyzm". Ich autorkami były pewne bardzo rezolutne dziewczyny. Na pierwszym z nich dyskutowały o tym jak bezboleśnie ogolić "bobra", na drugim o rozczarowaniach, jakie ich spotkały, z powodu "za krótkich kredek" ich sympatii. Niestety obecnie nie potrafię znaleźć tych zacnych gron, prawdopodobnie zostały usunięte.

Anonimowy pisze...

w koncu dobry blog jakis :)

Anonimowy pisze...

Załosne po trzykroć. Blog dla potencjalnych samobójców, którzy czytając twoje wypociny mogą zrozumieć że ich życie w porównaniu z twoim to jak sprite i pragnienie. Ale masz potencjał. Oglądałem film "głupi i głupszy" niewiele ci brakuje do tego drugiego. Staraj się a może coś w życiu osiągniesz. Pozdro bober

Anonimowy pisze...

Te, bober, daruj sobie i skup się lepiej na swoich błędach, bo logicznych, stylistycznych i interpunkcyjnych w Twoim poście nie brakuje.