2piwa, dla przypomnienia – student „z bożą pomocą” już 5 roku ekonomii - wykonał ostatnio bardzo ciekawą, wymagającą intelektualnie pracę zaliczeniową na przedmiot ogólnouniwersytecki: Historia odkryć geograficznych II. Tematem pracy miał być plakat zachęcający uczniów szkół podstawowych do podróżowania. 2piwa męczył się 3 godziny w photoshopie i stworzył coś takiego.
Niestety wszyscy studenci owego kursu (oczywiści poza 2piwami) zrozumiali przekaz prowadzącej następująco: wykonali plakaty wyklejane i rysowane na ryzach brystolu, ich tematem były ciekawe miejsca geograficzne oraz wielcy podróżnicy, zawierały one średnio 20 razy więcej merytorycznego tekstu niż plakt 2piw.
Pojawia się więc pytanie: Czy powodem zupełnie innego zrozumienie tematu pracy zaliczeniowej jest genialność 2piw, czy też może jego głupota?
Autor niniejszego bloga zdecydowanie skłania się ku odpowiedzi numer dwa.
5 komentarzy:
A mi sie podoba :)
Jakbym był przedszkolakiem to bym się chyba posikał z zachwytu gdybym zobaczył ten plakat. Niestety nie jestem a moja percepcja jest zniekształcona przez majstrów od marketingu z wielkich ponadnarodowych korporacji, czerpiących zyski z mojej krwawicy, więc na temat twojego plakatu mogę powiedzieć tylko jedno, co następuje poniżej:
Jak wydrukujesz na miękkim papierze z odzysku to się mogę nawet nim podetrzeć. Jeśli wydrukujesz na jakimś brystolu to jesteś mordercą lasów deszczowych w imię chujowizny. Pozdrawiam i życzę sukcesów w fili ASP w Białymstoku na kierunku "chujowizna pirackimi programami kminiona".
Tom sie rospisał... Ale samotny jestem i brakuje mi kontaktu z drugą osobą więc piszę do internetu w nadziei znalezienia bratniej duszy, która zaakceptuje mnie takim jakim jestem, a jestem zajebisty. Joł
jeśli poświęciłeś, na to poniżej godziny, to wybór był słuszny
2h i 4,5
wiec czyba ok
a ja sie sklaniam ku pierwszej opcji...zdecydowanie.
pozdrawiam p!
Prześlij komentarz