środa, 16 kwietnia 2008

Studentki - tym razem nie z UW


- To Włocławek, tu nowy sklep jest sensacją - mówią dwie intensywnie umalowane studentki miejscowej uczelni. - Jak McDonalda otwierali, to kolejka po pierwszego cheeseburgera stała od trzeciej w nocy, chi, chi, chi.

- Przyszłyście coś kupić czy pooglądać?

- Na razie oblukamy, potem zobaczymy, podobno są ładne okulary ciemne.

- A co z biciem mnichów?

- Z Tajwanu?

- Nie... z Tybetu.

- My się słabo w chińskich sprawach łapiemy, bo studiujemy europeistykę obie.


Źródło: Duży Format wyborczej

Brak komentarzy: