Jak zapewne większość czytelników wie, 2piwa od początku października znowu ma przyjemność mieszkania w akademiku pewnej, ponoć prestiżowej, warszawskiej uczelni. W nowym miejscu mieszka mu się jednak troszeczkę dziwnie, niezgodnie ze wcześniejszym, czteroletnim doświadczem.
Co prawda 2piwa stara się jak może (ku wielkiej rozpaczy obecnych współlokatorów), by jego nowy pokój, wystrojem przypominał ten wcześniejszy. Owe próby można zaobserwować na zdjęciach zamieszczonych poniżej.
Wcale nie widać różnicy, które z tych biurek należy do 2piw, prawda?
Jednak nawet, te zintensyfikowane starania, nie dają poczucia luzu i komfortu , jakie ofiarował mu akademik wcześniejszy:
A odpowiedzialne za to są najprawdopodobniej:
-czyste i zadbane korytarze
-automaty z napojami i batonami znajdujące się na czystych i zadbanych korytarzach. Jaki automat na korytarzu wytrzymałby dłużej niż 1 weekend w starym akademiku, no jaki ?
-brak worków ze śmieciami na korytarzu
-brak karaluchów – brak Maciusia, Jacusia, Wacusia, Stefana, Krzysia i innych kolegów 2piw
-brak odrapanej elewacji,
-brak integracji wśród polskich studentów, na korytarzach piją tylko erasmusi, polscy studenci siedzą głęboko zaszyci w swoich pokojach, pewnie się uczą
-brak niemiłego i chamskiego pana ze sklepiku ( 2piwa nie sądził, że kiedykolwiek coś takiego powie) - w związku z tym brak możliwości chodzenia w pidżamie do sklepu
-brak zwyczaju udostępniania filmów w sieci akademickiej
Ważną przyczyną, ale niezależną od akademika, jest również przykry obowiązek wstawania codziennie o godzinie 7 rano.
2piwa porsi raz jeszcze o wypełnienie Ankiety .
7 komentarzy:
Żenada.
Mowa oczywiście o nowym akademiku ? Prawda ?
przyznaj się, że podczas spaceru wstapiles do jakiegos szpitala i zrobiles kilka fotek - to na zdjeciach to na pewno nie jest akademik!
I to akademik UW!!!
A dlaczego wyzywasz ludzi od żydów publicznie? Wiem, że to żart, ale taki chujowy jakiś.
Nie traktuje to jako wyzywanie. Jeżeli tak to odebrałeś to przepraszam i zmieniam.
Sorry jakiś zaspany jestem - nie dokonca zrozumialem twój komentarz:/
To nie bylo żadne wyzywanie, zmienielem, tak by nikt tego w taki sposób nie odebrał.
o kurcze... jak ten twoj wspollokator to wogle toleruje???
popieram Ole...
Prześlij komentarz