środa, 30 maja 2007

Selekcja

Zdecydowana większość czytelników woli czytać te posty, w których 2piwa przedstawia się jako ciamajda i fajtłapa, a nikogo praktycznie nie interesuje, czym się 2piwa zajmuje, jakie ogląda filmy, seriale. No trudno, skoro taki jest popyt, to dzisiaj 2piwa się do niego dostosuje.
Wśród pomysłów, jakie podsuwali mu jego znajomi, najczęściej pojawia się selekcja oraz cos o miłości, uczuciach i dziewczynach. 2piwa nie ma już czternastu lat, nie zaczyna postów stwierdzeniem „WiTaJcIe PsIaPsiÓlKi”, jego blog nie ma koloru różowego, no i jak powszechnie wiadomo, 2piwa to gruboskórny potwór bez uczuć, dlatego dzisiejszy post będzie o selekcji.
2piwa nie będzie oceniał zjawiska tylko postara się je opisać.

Jak zapewne większość czytelników wie 2piwa pochodzi z pewnej maleńkiej mieściny na literę B. znajdującej się w północno – wschodniej Polsce (nazwijmy umownie Fieś Mała). W mieścinie, „gdzie asfalt się kończy, a prądu wciąż ni ma”, życie nocno klubowe wygląda troszeczkę inaczej, niż w wielkiej, światowej, szarej W., (nazwijmy umownie Fieś Fielka). Co prawda jest tam jeden fajny klub, który gra bardziej ambitną muzykę klubową, ale samo pojęcie „Selekcja” odnosiło się do tego, by mieć 18 lat, nie być za bardzo pijanym (Czyli na warunki Fsi Małej – wejść do klubu o własnych siłach), a w bardziej „ekskluzywnych lokalach” wymagało się dodatkowo odpowiedniego, eleganckiego obuwia i eleganckich spodni, bo przecież wiadomo, że człowiek elegancko ubrany, nawet totalny cham i dresiarz, będzie bawił się kulturalnie. Z kolei osoba w trampkach i wytartych spodniach będzie natarczywie zagadywał wszystkie dziewczyny, zaczepiała, kogo popadnie, mówiła spierdalaj zamiast przepraszam.
Wychowanemu w takich warunkach 2piwom trochę ciężko było przystosować się do nocnego życia we Fsi Fielkiej, gdzie panuje zdecydowanie inny model „selekcjonowania” gości. Można go podzielić na kilka kategorii, każda z nich posiada inny sposób doboru gości, oraz dania im do zrozumienia, że są osobami niemile widzianymi w klubie.
1. Kluby/dyskoteki/lokale, gdzie jedynym kryterium wejście jest brak dresów, wiek powyżej 18 (21) lat, stan upojenia alkoholowego w ramach normy – najczęstszą wymówką by kogoś nie wpuścić do środka jest zwrócenie mu uwagi, że jest pijany, bądź jego wygląd nie budzi zaufania. Kluby te przeważnie pobierają opłatę za wstęp, ale zdarzają się wyjątki.
2. Kluby z odpowiednio dobranym dress code – czyli podobnie ja we Fsi Małej eleganckie buty ewentualnie eleganckie spodnie dla Panów, a Panie im styl bardziej Bitch, Slut tym lepiej. Tu najczęstszą wymówka jest zwrot „mamy selekcję” bądź zwrócenie uwagi na nieodpowiedni stój. W klubach tego rodzaju opłatę za wejście pobiera się zawsze, przeważnie jest ona bardzo wysoka.
3.Kluby, gdzie stoi ładnie wyglądający Pan, przeważnie Gay,( rzadziej Pani), który decyduje „czy pasujesz do klimatu klubu”, najczęstszą wymówką jest „karta klubowa”, „impreza na zaproszenia”, „dzisiaj impreza zamknięta”, a jeżeli „Pan Selekcjoner” ma lepszy lub gorszy humor, to inne bardziej wyszukane odzywki, jak np: „Chłopcy!, jak wy wyglądacie, chcecie wejść do kluby ? … Poza tym i tak wam się nie będzie podobać, podobno sami geje w środku”. Niektóre kluby z tej kategorii pobierają opłatę za wejście, inne nie.
4. Te, gdzie oprócz ładnie wyglądającego i modnie ubranego Pana, operującego podobnie skonstruowanymi wypowiedziami, znajduje się kiczowata bramka z eleganckiego materiału. Ów Pan zanim kogoś zaprosi do środka, obserwuje go w sposób jeszcze bardziej kiczowaty niż owa „ekskluzywna bramka” – z ręką na brodzie mierzy wzrokiem gości od stóp do głowy, następnie podnosi sznurek zamykający bramkę. Teoretycznie sprawdza, czy potencjalny gość „go oczaruje” i „czy warto go zaprosić do środka”. Kluby te nie pobierają opłaty za wejście.


2piwa pisał wcześniej, że lubi muzykę klubową i lubi udawać, że umie tańczyć , dlatego czasami wychodzi po 23 „na miasto”. W czesie już prawie czteroletniego pobytu we Fsi Fielkiej, nie wpuszczono go do klubu wiele razy. Powody były bardzo różne. Był za bardzo pijany, nieodpowiednio ubrany, posiadał sportowe obuwie, nie miał „zaproszenia”, „karty klubowej”, „impreza była zamknięta” lub klub miał odpowiednią „politykę”. Dlatego 2piwa opracował kilka tchnik, mających na celu oszukanie "Pan selekcjonera". Przedstawienie się jako osoba, która budzi zaufanie, wygląda na taką, co się umie bawić, jest ładnie i modnie ubrana, u której nie widać słomy wystającej z butów. Oto kila wskazówek:

1.Chodzenie do klubów z osobami przystojnymi, ładnymi i modnie ubranymi – trzeba tylko umiejętnie się za nimi schować.
2.Ukrywanie stanu wskazującego nadmierne spożycie za pomocą gumy do żucia.
3.Mówienie głośno, że się było tydzień temu, że było „chujowo” i „nie wiem po jakiego chuja idę tutaj znowu”.
4.Wyzywanie selekcjonera od najgorszych – mówienie mu, że „się pakuje i dostanie w pipkę”
5.Powiedzenie ile się wyciska – powinno wzbudzić respekt
6.Podawanie się za Supermena, Batmana ewentualnie Spidermena, nie należy wspominać o super mocach, które mogą wzbudzić zagrożenie
7.Pojawienie się pod klubem w najnowszej kolekcji Białych Kozaczków, ewentualnie w nowym, unikalnym kroju dresu.
8.Mówienie, że ten dres zaprojektowany został, przez dwóch gejów, niejakich Dolce&Gabbana
9.Posiadanie wszelakich dodatków z napisem Dolce&Gabbana, nieważne, że ze stadionu, ważne by napis był duży i widoczny.
10.Podawanie się za obcokrajowca, najlepiej Anglika, by być bardziej wiarygodnym należy być tak pijanym, by ledwo stać na nogach, mówić łamaną angielszczyzną i zaczepiać wszystkie dziewczyny.
11.Wchodzenie do klubu szybkim i pewnym krokiem, pokazujesz, że często tam bywasz, jednocześnie nie dajesz możliwości zauważenia, że jesteś brzydki.
12.Podawanie się za producenta z Fashion TV lub TVN Style, modnie ubranemu "Panu Selekcjonerowi" ugną sie zapewne nogi, gdy wyobrazi, jaką "jazzi" posadkę możesz mu załatwić.



2piwa zaprasza do wzięcia udziału w konkursie, o którym pisał we wcześniejszym poście, nagrody są jak najbardziej prawdziwe.

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

oj tak, idąc z 2piwami często nie byłem do klubu wpuszczany. Nie wiem który z nas bardziej ciąży. Chyba plebejskie pochodzenie mamy po prostu wypisane na ryjach.

Anonimowy pisze...

A jak ja z 2piwa do klubów chodziłem to tylko kilka razy nas nie wpuścili (mniej niż 5). Może dlatego, że 2piwa szedł pierwszy (a ja się za nim chowałem), a może dlatego, że do tych bardziej wykwintnych klubów nawet nie planowaliśmy iść?

P.S. oczywiście za każdym razem było chujowo i nie wiem po co ja tam jeszcze raz lazłem

2piwa pisze...

Oj chyba znacie niewłaściwego 2piwa. Bo ten prawdziwy 2piwa nie chodzi po modnych klubach - nie stać go na piwo za 9 - 12 zł.

Anonimowy pisze...

hm, fajne laski, tanie piwo i wpuszczaja na haslo [nawet facetow] jest we Freshu. muza tez jest spoko ;] to chyba jest gdzies na polach mokotowskich, i obok jakiegos stadionu ;] qmpela mowila ze tam upadlam [niewiem czemu ;ppp] a ona mnie zbierala ze srodka ;>>
no ale mowie, moze warto sprobowac tam hyhyhy